Rozdział 40
„ Zapomnij o tym. Lepiej, żebym nie popisywał się swoimi marnymi talentami” – powiedział Tang Yin, uśmiechając się.
Na stole pojawiły się iskry wrogości.
„ Skoro rozumiesz muzykę, jak mogłeś zrezygnować z tak dobrej okazji?” Wang Yanchao nagle stał się pełen entuzjazmu, a na jego twarzy pojawił się szyderczy uśmieszek. „Nie możesz po prostu tego powiedzieć, nie wcielając tego w życie. Skoro uważasz, że w mojej grze jest jakaś skaza, możesz wejść na scenę i wykonać utwór fortepianowy…”