Rozdział 331
Salomon ryknął na Sebastiana i miał ochotę roztrzaskać mu głowę butelką po piwie.
On naprawdę jest szaleńcem!
Jak ktoś taki może zostać zwolniony z więzienia? Albo nawet zająć tak ważne stanowisko? Czy ludzie, którzy go popierają, są ślepi?