Rozdział 118
Ciocia Kelly miała rację!
„ Wszystko w porządku. Już zarezerwowałam lot.” Zawahała się, a potem złożyła prośbę,
„ Jeśli masz czas, czy mógłbyś mnie później odesłać na lotnisko?” Sebastian lekko zmarszczył brwi. Spojrzał na zegarek i mimo wszystko się zgodził.