Rozdział 146
Cóż za przerażający głos! Nie wyglądał na zbyt wściekłego, ale w jego oczach było złowrogie spojrzenie zbliżającego się niebezpieczeństwa, jakby był diabłem z piekła rodem. Xenia nie mogła powstrzymać drżenia na to.
„ My-my nie wiedzieliśmy, jak zdobyła dla nas te pięć milionów w jedną noc, kiedy wyjechała za granicę, a wciąż miała dwójkę dzieci…” Auć! Po usłyszeniu tego Sebastian został dźgnięty nożem w serce, kiedy najmniej się tego spodziewał. Jego rosnąca nienawiść i obrzydzenie sprawiły, że na miejscu oderwał podłokietnik krzesła obok siebie!
„ Aahhhhh—!” Xenia krzyknęła z przerażeniem na tę scenę.