Rozdział 101
Ponieważ Sebastian wyraźnie powiedział, że chce, aby Sasha opuściła Avenport, ochroniarz nie miał innego wyjścia, jak tylko zrobić to, o co go poproszono. Po załatwieniu spraw z ochroniarzem Sebastian poszedł na górę i przygotował się do pracy. Gdy miał już wychodzić z pokoju, telefon zadzwonił ponownie. Jęknął i odebrał.
„ O co chodzi?” zapytał niecierpliwie.
„ Panie Hayes, nie obchodzi pana już pański syn, prawda? Zabiję pana syna, jeśli znów pan się ośmieli rozłączyć!” Sebastian przewrócił oczami na znajomy głos.