Rozdział 52 Morderstwo i złamanie serca
Evelyn jednak się uśmiechała.
Ale jej aura jest bardzo zimna.
Nie bała się i patrzyła na nich jak na bandę noobów, z pogardą i pogardą.
Evelyn jednak się uśmiechała.
Ale jej aura jest bardzo zimna.
Nie bała się i patrzyła na nich jak na bandę noobów, z pogardą i pogardą.