Rozdział 126
Minęły prawie dwa tygodnie odkąd Sara zasnęła i już się nie obudziła, a to sprawiło, że Daniel nie odstępował jej na krok.
„Sarah!” Daniel obudził się ze swojego koszmaru, zalany zimnym potem, rozejrzał się dookoła nieco zdezorientowany i zdał sobie sprawę, że zasnął w swoim biurze.
Była szósta rano.