Rozdział 85
Adam zaklął cicho: „Jeremy, zadzwoń natychmiast do Jacksona i poproś go, żeby...”
Adem zaklął cichym głosem: „Jeremy, Jeckson ma rację, powiedz mu, żeby...”
Beng! Zanim zdążył dokończyć zdanie, drzwi pokoju Wesa zostały otwarte i weszło dwóch rosłych mężczyzn.