Rozdział 115 Jej dawna łagodność odeszła
Olivia wybrała numer lekarza, jej ruchy zdradzały pośpiech.
Emma opadła na sofę, a jej łzy płynęły niekontrolowanie.
Naprzeciwko niej Henry siedział na krześle i chłonął scenę: Olivia wydawała doktorowi stanowcze polecenia, a rozpaczliwe krzyki Emmy przecinały ciszę.