Rozdział 111 Czy chcesz się na mnie zemścić?
Edward obudził się gwałtownie na szpitalnym łóżku, oddychając nierówno, gdy mocno ściskał dłoń Liama. „Liam, nie możesz ani słowem powiedzieć, że Ethan jest tym chłopcem. Jeśli to zrobisz, możesz pożegnać się z szansą zobaczenia choćby pensa od Sophii do końca życia”.
Spojrzał na zegar na ścianie — było już grubo po północy.
Wydając z siebie wymuszone westchnienie, kontynuował: „Idź do domu. Włóż całą swoją energię w zdobycie Sophii. Tutaj jest mi dobrze. Wszystko, czego chcę, to żebyś odzyskał Sophię”.