Rozdział 210 Jej kochana córka
Na początku Vivian była po prostu zdezorientowana. Ale po chwili zdała sobie sprawę, co przegapiła. Jej dezorientacja przerodziła się w niekończącą się panikę, a w końcu w gniew.
Dopiero wtedy zorientowała się, że Layla już się odwróciła. Ciężko dyszała i krzyknęła do drzwi: „Wracaj tu! Ty niewdzięczna suko! Musisz mi dać pięćset tysięcy dolarów. W przeciwnym razie pozwę cię. Wsadzę do więzienia!”
Ale Layla po prostu odwróciła się i od razu odeszła. Vivian rozwalała wszystko, co było w jej zasięgu. To było tak, jakby tylko w ten sposób mogła odzyskać kontrolę nad Laylą.