Rozdział 110 Wsparcie Fiony
Twarz Fiony natychmiast stała się śmiertelnie blada. Nie spodziewała się, że mała suka wspomni o zakładzie, jaki zawarli.
Fiona uśmiechnęła się na powierzchni. Ale głęboko w środku przeklęła Laylę. Następnie powiedziała: „To była tylko gra. Nie bierz tego sobie do serca”.
Nie chodziło o to, że Layla chciała się kłócić z Fioną. Ale była niezadowolona z faktu, że to zadanie było dla niej pułapką przez cały czas. Gdyby Lance jej nie pomógł, nie potrafiła sobie wyobrazić, co by się z nią stało.