Rozdział 84 Kobieta w opałach
„ Czy to byli ci sami mężczyźni, którzy cię wcześniej zaatakowali?” – zapytałam, próbując uspokoić mamę na chwilę, żeby ze mną porozmawiać. „Tak, myślę, że tak” – powiedziała, potrząsając głową z przerażeniem wypisanym na twarzy. „Muszę wszystkich uleczyć…”
„ Nie masz już swoich zdolności” – powiedziałem. „Ale znam kogoś, kto może pomóc”.
Moją pierwszą myślą było porozmawiać z Lilą i zobaczyć, czy mogłaby tu zejść, ale potem się powstrzymałam. Prawdopodobnie byłoby lepiej, gdybym jej nie wciągała.