Rozdział 300
„W porządku. Mogą iść do pokoju...” Zatrzymałem się, nie wiedząc, gdzie ich umieścić. Były tylko dwa dostępne pokoje. Jeden był na piętrze alfa i w tej chwili nie było to możliwe, więc zakładam, że szli przez pakowalnię. „Pokój 2002. Wszelkie udogodnienia, które są potrzebne ze względów medycznych, daj mi znać, ale masz moje pozwolenie na zrobienie wszystkiego, czego potrzebujesz”.
„Dziękuję, przeniesiemy je w ciągu godziny.” Podałem jej klucz do pokoju i wyszła.
„Chyba już skończyłem” powiedział Jacob, gdy tylko pielęgniarka odeszła.