Rozdział 197
„MOJE biuro?” Alec zapytał, jakby chciał doprecyzować to, co usłyszał.
„To prawda. Ostatnie dwa dni spędziłam pracując w twoim biurze. Chodź zobaczyć.” Luna Erin uśmiechnęła się do nas, przechodząc obok nas. Alec spojrzał na mnie zdezorientowany, ale położył rękę na moich plecach, popychając mnie do przodu.
Pamiętałam, że o tym rozmawialiśmy, ale zupełnie wyleciało mi to z głowy przy tym wszystkim, co się działo. Luna Erin czekała, aż zbierzemy się przy drzwiach, zanim je otworzyła. Otworzyła drzwi i pozwoliła nam wejść jako pierwszym. Moje pierwsze wrażenie było kompletne. Wszystko było dokładnie takie, jak sobie wyobrażałam. Moje rysunki wisiały na ścianach, a ona nawet naprawiła biurka, które kupiłam. Po jednym dla każdego z nas. Nie było ogromne, ale wciąż było miejsce na małą kanapę przy ścianie z barkiem. Przed każdym biurkiem stały dwa beżowe fotele z podłokietnikami.