Rozdział 192
„Indyka, proszę”. Alec złapał talerz z indykiem i dodał do niego trochę owoców, podczas gdy ja wygodnie rozsiadłam się na kanapie. Jego ciało zamarło na sekundę, zanim kontynuował kładzenie na nim różnych rzeczy.
„Co?” zapytałem. Podał mi talerz, marszcząc brwi.
„Emmy chce cię zobaczyć. Tak samo jak wszyscy inni.” Alec westchnął, biorąc pieczeń wołową i napełniając swój talerz owocami.