Rozdział 142
Potrzebuję cię. Moje majtki były przemoczone, przez co chmura podniecenia wypełniła powietrze i wystrzeliła do nosa Aleca, gdy wziął głęboki oddech. Jego oczy zrobiły się czarne, gdy na mnie patrzył.
Tak cholernie seksownie." Powiedział więcej do siebie, pochylając głowę w moją stronę. Jego palce drażniły mnie, gdy ledwo patrzył na moje fałdy. "Tutaj jest miejsce." Jego język lizał wewnętrzną stronę mojego uda, sprawiając, że moje nogi rozłożyły się dla niego szerzej.
O kurwa!" Jęknęłam.