Rozdział 118 Cholera, czy ona jest sprowokowana?
Maggie zamarła, zdezorientowana i zapytała: „Dlaczego? Tak bardzo jej nienawidzę”.
„Jak powiedziałeś, jeśli teraz odmówisz, ona prędzej czy później spróbuje zamieszkać w twoim domu. Zamiast, żeby jej problem stawał się coraz większy, gdy nadejdzie czas, równie dobrze możesz wkroczyć i stanąć jej na drodze, gdy jest jeszcze pisklęciem” – Olivia racjonalizowała swoją analizę.
Maggie się z tym nie zgodziła: „Nawet jeśli ona jest potężna, nie ma szans, żeby one dwie były potężniejsze od mojego dziadka, więc dlaczego miałabym się jej bać?”