Rozdział 554 Będziesz musiał ponieść konsekwencje!
Alyssa położyła ręce na stole i lekko pochyliła się do przodu. „Gdzie on jest?”
Philip tylko się uśmiechnął i nie odpowiedział na jej pytanie. Wstał i zamierzał wyjść. Alyssa szybko podążyła za nim i zablokowała Philipowi drogę. „Przynajmniej pozwól mi raz zobaczyć Sampsona. Nigdy nie pozwoliłeś mi zobaczyć Sampsona. Przyciągnąłeś mnie tutaj. Jaki jest twój cel?”
Ze słów Sampsona mogła wywnioskować, że Philip nie wydawał się mieć wobec niej złych intencji. W tej chwili byli tu tylko oni dwoje, więc odważyła się wyjaśnić sprawę.