Rozdział 255
Hazel przewróciła oczami. „Nie jesteś szalony. Po co miałbyś naciskać na starego mistrza?”
Alyssa skinęła głową na znak zgody. „Tak.”
Słowa Hazel były szorstkie, ale rozsądne.
Hazel przewróciła oczami. „Nie jesteś szalony. Po co miałbyś naciskać na starego mistrza?”
Alyssa skinęła głową na znak zgody. „Tak.”
Słowa Hazel były szorstkie, ale rozsądne.