Rozdział 222
Aurora nie mogła w tej chwili mniej dbać o swój wizerunek. Wstała z ziemi i wyjaśniła mu: „Jestem jej matką! Jestem matką Alyssy!”
Chociaż ubrania Aurory nie wyglądały tandetnie, jej twarz była opuchnięta. Została właśnie rzucona na ziemię przez ochroniarzy i teraz wyglądała na trochę zawstydzoną.
W oczach ochroniarza błysnął cień pogardy. „Skoro jesteś matką Młodej Madame, dlaczego nie zadzwoniłaś do niej, kiedy przyszłaś ją zobaczyć?”