Rozdział 180
Punkt widzenia Carol
Aiden wyciągnął telefon natychmiast po tym, jak powiedziałem mu, że to Morgan mnie porwał. Nie byłem pewien, co robił ani do kogo dzwonił, ale moje serce waliło w piersi ze strachu, gdy przycisnął telefon do policzka.
„Oliver” – przywitał się przez telefon. „Musisz poszukać Morgan Leveau”. Zatrzymał się, a ja czekałam z zapartym tchem. „Tak, to ona porwała Carol...” Kolejna pauza. „Nie jestem pewien, ale zamierzam się dowiedzieć”.