Rozdział 157 Sto pięćdziesiąt siedem
Punkt widzenia Loli
Jasmine! Jasmine, słyszysz mnie? Proszę, powiedz coś. Cokolwiek? Jasmine!!!
Krzyczałam w czarną pustkę wokół mnie, ale nie dostałam żadnej odpowiedzi. Byłam w tej pustce Bóg wie jak długo. Na początku myślałam, że Jas został wyczerpany przez to, co wysysało naszą magię i że zaraz do mnie wróci, ale się myliłam.