Rozdział 23 Pedro
Pedro stał przy oknie, z którego roztaczał się widok na jego posiadłość, w słabo oświetlonym pokoju, trzymając w ręku telefon.
„ Panie, potwierdziliśmy, że to ta jedyna” – powiedział mężczyzna za nim. Przy oświetleniu w pokoju i jego całkowicie czarnym stroju trudno było dostrzec rysy twarzy mężczyzny.
„ Luigi Santoro ośmielił się zabrać moją kobietę!?” Warknął ze złością.