Rozdział 192 Bezlitosny
Kilka godzin później Elenę odprowadzono do salonu przez kilku strażników, gdzie siedział Iwan, paląc fajkę i czekając na jej przybycie.
Patrząc, jak strażnicy ją wloką, na jego twarzy pojawił się niepokojący, krzywy uśmiech.
„ Witaj, kochanie.” Ivan przywitał ją z psychotycznym uśmiechem na ustach.