Rozdział 102 Nie ich prawdziwa matka
Zmiana otoczenia pomogła Elenie się zrelaksować. Była szczęśliwa, że nie czuła się tak zirytowana obecnością Franceski, jak wcześniej podczas głównej kolacji.
Miała nadzieję, że ten pokój potrwa długo, lecz Francesca nie wiedziała, że ma w zanadrzu o wiele więcej asów.
Wszyscy zajęli już miejsca przy stole i czekali, aż kelnerzy przyniosą słodycze.