Rozdział 99 Jego imię to Jordan
Dziecko zostało z Liamem na noc. Płakało przez większość czasu, ale Liam się nie skarżył. Cierpliwie opiekował się synem, aż nastał dzień. Scarlett nerwowo chodziła przed jego pokojem, gdy otworzył drzwi. Jej oczy były zaczerwienione i opuchnięte. Musiała przepłakać całą noc i mieć problemy z zasypianiem.
Pobiegła do nich, gdy wyszedł. Wyciągnęła rękę, by zabrać mu dziecko, ale zatrzymała się w ostatniej chwili i jakby przypominając sobie, co się stało poprzedniej nocy, gdy próbowała zabrać swoje dziecko, jej ręce opadły na boki.
„Zabierz go, jestem pewien, że chce być ze swoją matką” Liam pchnął dziecko w stronę Scarlett i poczuł, jak uczucie satysfakcji rozlało się w jego piersi, gdy ona szeroko się uśmiechnęła i odebrała mu dziecko.