Rozdział 16 Nadal nie jego Luna
Stado było w rozsypce odkąd odeszła. Myślał, że dokonał właściwego wyboru. To była po prostu właściwa rzecz do zrobienia w tym momencie: wygnać Scarlett, ale domyślił się, po raz pierwszy w życiu, że się pomylił. Wygnanie jej było najgorszym błędem, jaki kiedykolwiek popełnił.
Wszystko poszło na dno po jej odejściu i było prawie tak, jakby dostał swoją karmę. Prawie tak, jakby bogini księżyca mściła się na niej. Nie mógł winić bogini księżyca, sam to na siebie sprowadził.
Liam jęknął z bólu, ściskając głowę, gdy dopadła go kolejna fala migreny. Jego ciało trzęsło się, jakby był na środku Antarktydy, a pot kapał z niego, jakby włożono go do piekarnika.