Rozdział 158 Czy Marshall cię dotknął?
„Wiedziałam, że przyjdziesz” – powiedziała Barbara do Abigail z uśmiechem.
„Dzień dobry, ciociu Abigail” – przywitała się Willow. Abigail poprosiła ją, aby zwracała się do niej tak samo, jak Marshall i wielu innych.
„Och, proszę, nie mogę przegapić tego, o czym będziecie rozmawiać i dlaczego słyszę imię Rumiego dziś rano? Myślę, że powinniśmy...” Słowa Abigail urwały się i zatrzymała się w swoich krokach. Podniosła nos w górę z zamkniętymi oczami, gdy głęboko wciągnęła powietrze, raz, potem dwa, zanim opuściła głowę i szeroko uśmiechnęła się do Willow, jakby właśnie odkryła największy sekret świata. „Marshall tu był, prawda?”