Rozdział 8 Kocham wszystko, czego Richard nienawidzi
„Proszę pana i to…” Głos Ethana był niski i mocny.
– Poszedłem dzisiaj po południu do starego człowieka.
Mężczyzna siedział na skórzanym fotelu, trzymając cygaro w smukłych palcach. Dym wypełniał mu twarz, na wpół zasłaniając jego przystojną i przystojną twarz.