Rozdział 8 Czekaj na mój telefon
„Wciąż jesteś winien Cassidy przeprosiny!” Russell nagle splunął cichym głosem. „Jest w szpitalu przez ciebie.
Najmniej, co możesz zrobić, to ją przeprosić!
Patrząc na pozbawioną wyrazu twarz Belindy, dodał z pogardą: „Ona nie chce niczego poza prostymi przeprosinami. Jezu Chryste! Nigdy nie będziesz tak miła jak Cassidy”.