Rozdział 24 Skandal
„ Ty! Ty suko! Jak śmiesz przychodzić tutaj i uwodzić Jaysona! Ty dziwko!” Oczy Margaret płonęły gniewem. Oskarżycielsko wskazała Arabellę i zamierzała zaatakować ją w środku, ale Jayson zablokował swoje wysokie, betonowe ciało w otworze, przez który Margaret nie mogła nawet zrobić kroku na cal, chociaż z trudem się tam dostała.
„ Ty! Wynoś się stamtąd! Ty dziwko! Chodź tutaj! Dam ci nauczkę, której nigdy nie zapomnisz! Chodź tutaj! Zniszczę ci twarz, suko!” Margaret była jeszcze bardziej wściekła, gdy próbowała histerycznie rozłożyć ręce na Arabelli po obu stronach, ale to nic nie dało. Ciało i ruchy Jaysona były zbyt silne i szybsze od niej.
„ Dość!” – donośny, ryczący głos Jaysona oszołomił Margaret. Jayson krzyczał jej prosto w twarz. Twarz Jaysona była ciężka i przerażająca, że w każdej chwili mógł ją udusić na śmierć.