Rozdział 441 Proszę uratować Marcela
Annabel kiedyś zaprosiła Chayce'a do leczenia Jareda, a teraz nadeszła kolej Marcela, by niepokoić Chayce'a. To było naprawdę niepokojące.
Anika nie mogła powstrzymać się od poczucia bezradności i uśmiechnęła się ironicznie. W tym momencie ktoś zapukał do drzwi dwa razy i z zewnątrz dobiegł głos Eleny. „Anika, jesteś już obudzona? Chodź na śniadanie”.
Elena martwiła się, że Anika będzie źle traktowana przez rodzinę Brooksów, dlatego postanowiła zostać w ich domu, aby się nią zaopiekować.