Rozdział 429 Nie martw się. Wszystko w porządku
Anika opuściła głowę, odwróciła się od ich oczu i powiedziała zmęczonym głosem: „Martwię się o Marcela, więc...”
Katie zignorowała ją i podeszła prosto do łóżka. Patrząc na syna z troską, delikatnie dotknęła jego czoła.
Myśl o tym, że jej energiczny syn zapadł w śpiączkę z powodu Aniki, doprowadzała ją do wściekłości.