Rozdział 305 Szczerość wystarczy
Zaskoczony śmiałością Annabel, Rupert podniósł rękę, złapał ją za kark i pogłębił pocałunek.
Annabel nie mogła powstrzymać się od jęku pod wpływem jego namiętnego pocałunku.
Jej zmysłowa reakcja doprowadziła go do jeszcze większego szaleństwa. Trzymając ją za policzek, pocałował ją jak głodny wilk.