Rozdział 465
Samochód zatrzymał się przed dużą willą. Natalia mogła zajrzeć do środka, będąc w środku. Żaluzje były lekko rozchylone, odsłaniając słabe oświetlenie wewnątrz willi.
Oderwała wzrok od willi i pochyliła głowę, by przyjrzeć się trzymanemu przez siebie dokumentowi.
„Proszę pani, dojechaliśmy” – powiedział kierowca, zakładając, że kobieta nie była świadoma lub była oszołomiona.