Rozdział 350
Zacisnąłem pięści. „Czemu mnie tak nazywasz? Jak śmiesz?”
„Uspokój się, kobieto. Chcesz, żeby twoje dzieci zobaczyły twoją wściekłą twarz?”
Spojrzałam na moje dzieci, które patrzyły na nas niewinnymi oczami.
Zacisnąłem pięści. „Czemu mnie tak nazywasz? Jak śmiesz?”
„Uspokój się, kobieto. Chcesz, żeby twoje dzieci zobaczyły twoją wściekłą twarz?”
Spojrzałam na moje dzieci, które patrzyły na nas niewinnymi oczami.