Rozdział 327
„Natalia, ta wataha nie zasługuje na ciebie i twoją rodzinę. Nie mogę nikomu zaufać w kwestii traktowania twojego brata. Nie powinnam tego mówić, ale nie wierzę w przywódcę Alfy tej watahy. Więc nie ma szans, żeby ochronił twoją rodzinę”.
Jego słowa dały mi do myślenia. Czy mówił słusznie? Czy Adrian mógłby stworzyć jakieś problemy z leczeniem Jasona?
Ugryzłam się w dolną wargę, przypominając sobie, jak wyznał mi to kilka godzin wcześniej. Powiedział mi nawet, żebym trzymała się z daleka od Maxa.