Rozdział 278
Punkt widzenia Adriana
Straciłem rozum, kiedy Lynda to powiedziała. Nie mogłem słuchać żadnych bzdur o tej kobiecie. Było już za późno, żebym mógł się z nią pogodzić. Zdawałem sobie z tego sprawę z każdą mijającą sekundą.
Żałowałem, że nie poświęciłem jej uwagi, gdy tego potrzebowała, że nie pokazałem jej, że mi na niej zależy, gdy wyraźnie o to prosiła, i że nie okazałem jej miłości, gdy ona okazała mi, że mnie kocha.