Rozdział 164
„Dzień dobry, Liana” odpowiedziałem, a następnie ją przytuliłem.
Liana Anderson była kobietą pod koniec czterdziestki. Była właścicielką kawiarni i prowadziła ją sama. Kiedy powiedziałem prowadzić, miałem na myśli, że musiała sama pokryć wszystkie wydatki. Nie było mężczyzny, który mógłby jej pomóc.
Co zwróciło moją uwagę w tej kobiecie, to to, że była samotną matką, tak jak ja. Może miała ten sam powód, żeby mnie lubić.