Rozdział 577 Prawie dobry człowiek
„Co o tym myślisz?” Edward ugryzł się w wargę i powiedział spokojnie. Rezygnacja była wypisana na jego twarzy. Był dumny przez całe życie, ale przed nią zawsze był cierpliwy i podobało mu się to.
„Dziękuję, mój panie. Powiedziałam to tylko po to, by zaspokoić twoją arogancję” – zażartowała Daisy. Jako doskonały mężczyzna miał tysiąc powodów, by być aroganckim. Kobiety, które go nękały, były nim oczarowane.
„Jesteś niegrzeczny. Chcesz zobaczyć ocean? Tam możesz spacerować po spokojnych ścieżkach, cieszyć się pięknym widokiem, obserwować płynące strumienie i słuchać śpiewu ptaków. Czyż to nie wspaniałe?” Edward powiedział z uśmiechem. Miejsce to nie było daleko od miasta, tylko trzy lub cztery godziny jazdy samochodem. Kiedy tam dotrą, będzie najwyżej północ. Nadal będą mogli się wyspać, a potem rano obejrzeć wschód słońca. Myślenie o tym było ekscytujące.