Rozdział 358 Czy ona jest twoją synową (część druga)
Trzymając Daisy za ręce z miłością, Cynthia jej to wyjaśniła. Wiedziała, że Daisy jest miłą dziewczyną; i jednocześnie było jej jej bardzo żal. Chociaż Cynthia pomogła jej i Edwardowi kilka lat temu, nie spodziewała się, że zrobi jej krzywdę, robiąc to. Od tamtej pory czuła się winna. Na szczęście Daisy i Edward w końcu pokonali wszystkie przeszkody i zakochali się w sobie, co sprawiło, że poczuła się o wiele lepiej. „Dobre, szczęśliwe zakończenie”, pomyślała.
„Mamo, proszę nie mów tak. Jesteśmy rodziną, pamiętasz? Chętnie pójdę z tobą na zakupy, kiedy tylko zechcesz. Ale mam pytanie , czy ty i tata macie jakieś nieporozumienia z Edwardem? Czuję, że między Edwardem a jego ojcem jest trochę dziwnie”. W rzeczywistości Daisy pytała o to Edwarda wcześniej. Ale Edward po prostu pokręcił głową i nic nie powiedział. Daisy wiedziała, że nie chce rozmawiać, więc go nie zmuszała. Wiedziała, że każdy ma jakieś rany, które lepiej zachować w tajemnicy. Nie miało to nic wspólnego z zaufaniem. Edward przez wiele lat trzymał swój ból w sercu. Nie chciał z nikim o tym rozmawiać, gdy był mały; a z czasem coraz trudniej było mu to powiedzieć na głos. Nie mógł, bo nie wiedział nawet, od czego zacząć. Jedyne, co mógł zrobić, to uciekać, gdy ktoś zaczynał coś rozniecać.
„To długa historia. Pewnie zauważyłaś, jak bardzo Jonathan mnie kocha. Nie widzi nikogo oprócz mnie, a wszystko inne na świecie jest dla niego bez znaczenia. Dlatego wtedy nie chciał, żebym miała dzieci. Ale ja tak bardzo chciałam dziecka; w końcu się zgodził. Tylko jedno dziecko i nie mogę go kochać mniej, nawet jeśli je urodzę. To był jego wymóg, na który musiałam się zgodzić, jeśli chciałam zajść w ciążę. Powiedział, że musi pozostać najważniejszą osobą w moim życiu”.