Rozdział 133 Bezwstydny Edward
„Daisy, skoro masz czas, żeby zadzwonić, to dlaczego nie masz czasu zjeść?” Edward zrugał ją przez telefon. Był zmartwiony. „Czy ona tak o siebie dba? Czy ona nie wie, która jest godzina?”
„Eee... Edwardzie! Chyba coś jest nie tak z telefonem. Rozmawiałem z Belindą. Jak się dodzwoniłeś?” Daisy sprawdziła telefon, żeby się upewnić, że wybrała właściwy numer. Numer był właściwy. Więc skąd jej nikczemny mąż rozmawiał przez telefon? Nie rozumiała. „Haha, brzmi, jakby ktoś wciąż był zły z powodu porannego pocałunku” – skrycie się cieszył.
„Jeśli powiem ci, że mogę się ukryć pod ziemią, uwierzysz?” Edward odpowiedział ponuro, ignorując widzów. Belinda próbowała wyrwać telefon, ale Duke ją powstrzymał. Stała tam, patrząc na niego wściekle.