Rozdział 132 Byliśmy impulsywni
Rain spojrzał na Belindę z uznaniem i uśmiechnął się czarująco. Widząc, jak bardzo ceniła przyjaźń, zdał sobie sprawę, że wcześniej ją niedoceniał. Uważał ją za apodyktyczną i egocentryczną dziewczynę z bogatej rodziny. To, co zobaczył dzisiaj, było nieoczekiwane. Kibicował jej w sercu: „Brawo Belinda! Ja też lubię Daisy”.
„Kiedy obraziłam Daisy?” – zapytała Mary, patrząc na Edwarda, jakby chciała sprawdzić, czy wciąż pamięta jej istnienie.
„A ty nie? To dlaczego cię uderzyła?” odpowiedziała Belinda, nie zastanawiając się nad konsekwencjami swoich słów.