Rozdział 112 Czuję się trochę dziwnie
„Nic wielkiego. Po prostu z nieostrożności”. Belinda unikała bystrego wzroku Duke’a i zastanawiała się, dlaczego nagle się nią zainteresował. Wyraźnie pamiętała, że kiedyś jej nie lubił. Co sprawiło, że teraz zmienił zdanie na jej temat?
„Cóż. Moja droga szwagierko, nie powinnaś zbyt pochopnie pić. Tak, prosiłam cię, żebyś to wypiła, ale nie mówiłam, żebyś to tak połykała.” Leena mruknęła, a jej serce nadal biło szybko.
Belinda rzuciła Leenie gniewne spojrzenie. Jej zdaniem, było to dokładnie to, czego oczekiwała Leena. W końcu to Leena wpędziła ją w tak żenującą sytuację.