Rozdział 91
Beta-Marcus
Gwałtowny dźwięk mojego telefonu przecina ciszę w moim biurze. Zatrzymuję się, gdy zauważam ten numer. To ten łobuz, z którym wcześniej się kontaktowałem, ten, któremu zleciłem wyciągnięcie suki z Garnet City, ale odmówił.
Czego on, kurwa, chce?