Rozdział 219
Diana
Zatrzymałam się w miejscu, a moje spojrzenie natychmiast powędrowało w stronę Magnusa.
Teraz jego głos przeprasza, a całe jego zachowanie się rozpada. „Przykro mi, ale nie mogę pozwolić ci odejść”.
Diana
Zatrzymałam się w miejscu, a moje spojrzenie natychmiast powędrowało w stronę Magnusa.
Teraz jego głos przeprasza, a całe jego zachowanie się rozpada. „Przykro mi, ale nie mogę pozwolić ci odejść”.