Rozdział 133
Diana
Podróż powrotna do chaty przebiega w ciszy, las przesuwa się pod nami, gdy kurczowo trzymam się czarnego futra Dominicusa, gdy pędzi przez las. Podczas konfrontacji na granicy adrenalina utrzymywała mnie w równowadze, ale teraz, gdy jesteśmy z dala od tych oczu, rzeczywistość uderza we mnie jak fala przypływu.
Billy'ego oskarżono o zamordowanie dziecka. A ja jestem jego domniemanym wspólnikiem.