Rozdział 57 Ta szumowina chce się rozstać
Sophia podświadomie zamknęła oczy, jej rzęsy lekko drżały.
Ciepłe usta mężczyzny całowały ją wzdłuż kącików brwi i oczu, zatrzymując się na chwilę na jej wiśniowo-różowych ustach, zanim położył ją na kolanach i głęboko pocałował.
Poczuł głęboko w jej ustach i zębach słodycz truskawek, a Sophia poczuła aromat wina, łagodny, bogaty i odurzający.