Rozdział 10
Kevin roześmiał się głośno, słysząc słowa Donalda. „Donald, czy ty oszalałeś? Czy miliony długów doprowadziły cię do szaleństwa? Co masz na myśli, mówiąc, że jest tu milion? Uwierzę ci, jeśli powiesz, że to sto kawałków starej gazety”.
W tym momencie Jennifer poczuła, jak w jej wnętrzu narasta fala bezradności. Dlaczego on wciąż zachowuje się jak głupiec? Jaki jest sens chronienia jego ego? Czy to w ogóle Donald Campbell, którego znam?
Potem spojrzała na Donalda i powiedziała do Harrisona i pozostałych: „Czas. Wejdźmy”.